Spółka komandytowa, w której komplementariuszem jest spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, do 2021 roku była uważana za wyjątkowo korzystną formę prowadzenia działalności gospodarczej. Wynikało to z połączenia zalet obu form prawnych w jednej strukturze, co pozwalało na ograniczenie odpowiedzialności wspólników oraz uniknięcie podwójnego opodatkowania dochodu. Z tych powodów konstrukcja spółki z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa zyskała popularność wśród przedsiębiorców.
Upadłość spółki z ograniczoną odpowiedzialnością jako komplementariusza spółki komandytowej – wprowadzenie
W większości przypadków funkcję komplementariusza, czyli wspólnika ponoszącego nieograniczoną odpowiedzialność za zobowiązania spółki, zgodnie z art. 102 Kodeksu spółek handlowych (KSH), pełni spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Często komandytariusze spółki komandytowej są jednocześnie wspólnikami tejże spółki, co umożliwia im zachowanie kontroli nad spółką.
Zgodnie z art. 121 § 2 KSH kontrola komandytariuszy jest ograniczona i przysługuje im jedynie prawo sprzeciwu wobec decyzji komplementariuszy, które przekraczają zakres zwykłego zarządu. Jednakże uczestnictwo w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością jako komplementariusz umożliwia zwiększenie tej kontroli bez ryzyka nieograniczonej odpowiedzialności, ponieważ zgodnie z art. 151 § 4 KSH, wspólnicy spółki z ograniczoną odpowiedzialnością nie odpowiadają za zobowiązania spółki.
Odpowiedzialność za długi spółki z o.o. jako komplementariusza spółki komandytowej
W myśl art. 103 § 1 KSH, w sytuacjach nieuregulowanych przez przepisy dotyczące spółki komandytowej stosuje się odpowiednio regulacje dotyczące spółki jawnej. W związku z tym, aby określić odpowiedzialność za zobowiązania w spółce komandytowej, należy odnieść się do przepisów dotyczących spółki jawnej. Odpowiedzialność ta ma charakter solidarny i subsydiarny, co jest istotne dla pełnego zrozumienia tematu.
Zgodnie z art. 22 § 2 KSH, każdy wspólnik spółki jawnej odpowiada za zobowiązania spółki solidarnie z samą spółką oraz innymi wspólnikami. Natomiast art. 8 KSH stanowi, że spółka komandytowa, jako odrębna osoba prawna, odpowiada za swoje zobowiązania własnym majątkiem. W przypadku komplementariusza odpowiedzialność ta jest nieograniczona, natomiast komandytariusz, zgodnie z art. 111 KSH, odpowiada jedynie do wysokości ustalonej sumy komandytowej.
Warto zauważyć, że zgodnie z art. 31 § 1 KSH, odpowiedzialność wspólników za zobowiązania spółki ma charakter subsydiarny. Oznacza to, że wierzyciel może skierować egzekucję przeciwko majątkowi wspólnika dopiero wtedy, gdy egzekucja z majątku spółki okaże się bezskuteczna. Subsydiarność ta wpływa na kolejność zaspokajania wierzycieli, ale nie zmienia faktu, że odpowiedzialność wspólników istnieje od momentu powstania zobowiązania.
W przypadku spółki z o.o. pełniącej funkcję komplementariusza w spółce komandytowej, mamy do czynienia z pełną i abstrakcyjną odpowiedzialnością za zobowiązania spółki. Wspólnik staje się dłużnikiem wierzyciela już w momencie, gdy spółka zaciąga zobowiązanie. Jednak odpowiedzialność wspólnika uruchamia się dopiero wtedy, gdy egzekucja z majątku spółki okazuje się bezskuteczna. Oznacza to, że wierzyciel może sięgnąć po majątek wspólnika – w tym przypadku spółki z ograniczoną odpowiedzialnością – dopiero po wyczerpaniu możliwości egzekucji z majątku spółki komandytowej.
W sytuacji, gdy komplementariuszem spółki komandytowej jest spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, jej odpowiedzialność pojawia się dopiero wówczas, gdy majątek spółki komandytowej nie wystarcza na zaspokojenie roszczeń wierzycieli. Potwierdza to orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2015 r., które jasno wskazuje, że odpowiedzialność komplementariusza rozpoczyna się po bezskutecznej egzekucji z majątku spółki (art. 31 § 1 w związku z art. 103 § 1 KSH). W praktyce oznacza to, że spółka z ograniczoną odpowiedzialnością pełniąca funkcję komplementariusza odpowiada dopiero, gdy majątek spółki komandytowej nie pokrywa zobowiązań wobec wierzycieli.
Spółka z o.o. jako komplementariusz niewypłacalnej spółki komandytowej
Szczególnej uwagi wymaga kwestia związana z obowiązkiem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości przez spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością, która pełni rolę komplementariusza w niewypłacalnej spółce komandytowej. Określenie momentu, w którym spółka z o.o. powinna zainicjować procedurę upadłościową, ma istotne znaczenie, szczególnie w kontekście odpowiedzialności członków zarządu spółki, wynikającej z przepisów takich jak art. 299 KSH, art. 373 Prawa upadłościowego oraz art. 115 Ordynacji podatkowej.
Zgodnie z art. 11 Prawa upadłościowego, dłużnik jest niewypłacalny, gdy utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych. Dlatego spółka z o.o., pełniąc funkcję komplementariusza, musi monitorować sytuację finansową zarówno swoją, jak i spółki komandytowej, aby w odpowiednim momencie podjąć działania związane z upadłością. Zaniedbanie tego obowiązku może skutkować poważnymi konsekwencjami prawnymi dla członków zarządu, wynikającymi z wymienionych przepisów.
Odpowiedzialność zarządu spółki z o.o., będącej komplementariuszem niewypłacalnej spółki komandytowej, obejmuje nie tylko bieżące prowadzenie działalności, ale także odpowiednie i terminowe reagowanie na problemy finansowe, by uniknąć negatywnych skutków związanych z opóźnieniem w złożeniu wniosku o upadłość.
Dwa podejścia do momentu złożenia wniosku o upadłość
Zgodnie z art. 11 Prawa upadłościowego, dłużnik staje się niewypłacalny, gdy traci zdolność do regulowania swoich zobowiązań finansowych. W przypadku spółki z o.o. pełniącej funkcję komplementariusza istotne jest określenie momentu, w którym niewypłacalność ta następuje. Istnieją dwa podejścia w tej kwestii.
Pierwsze z nich zakłada, że spółka z o.o. powinna złożyć wniosek o upadłość już w momencie pojawienia się przesłanek do ogłoszenia upadłości przez spółkę komandytową. Drugie podejście sugeruje, że wniosek o upadłość powinien zostać złożony przez spółkę z o.o. dopiero wtedy, gdy przesłanki do upadłości dotyczą bezpośrednio jej samej, co może nastąpić po bezskutecznej egzekucji z majątku spółki komandytowej.
Oba podejścia mają swoje uzasadnienie i dotyczą różnych momentów, w których odpowiedzialność spółki z o.o. może się zmaterializować w kontekście upadłości. Wybór odpowiedniego momentu jest ważny dla ochrony interesów zarówno spółki z o.o., jak i jej zarządu, który musi odpowiednio reagować na zaistniałą sytuację finansową.
Złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości spółki z o.o. z chwilą powstania stanu niewypłacalności w stosunku do spółki komandytowej
W przypadku spółki z ograniczoną odpowiedzialnością pełniącej rolę komplementariusza w spółce komandytowej, kwestia złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości jest ściśle związana z zasadami odpowiedzialności subsydiarnej. Komplementariusz, zgodnie z art. 31 Kodeksu spółek handlowych (KSH), ponosi odpowiedzialność za zobowiązania spółki komandytowej, jednak jego odpowiedzialność uruchamia się dopiero po bezskutecznej egzekucji z majątku spółki komandytowej.
W momencie, gdy spółka komandytowa staje się niewypłacalna, zarząd spółki z o.o. będącej komplementariuszem powinien monitorować sytuację finansową zarówno własnej spółki, jak i spółki komandytowej. Jednak obowiązek złożenia wniosku o upadłość przez spółkę z o.o. nie pojawia się automatycznie w momencie, gdy spółka komandytowa staje się niewypłacalna. Dopiero po bezskutecznej próbie egzekucji z majątku spółki komandytowej można mówić o konieczności przeprowadzenia upadłości komplementariusza.
Warto podkreślić, że złożenie pozwu przeciwko wspólnikowi spółki komandytowej i uzyskanie tytułu egzekucyjnego nie jest wystarczającą podstawą do uznania komplementariusza za niewypłacalnego. Dopiero bezskuteczność egzekucji z majątku spółki komandytowej stanowi moment, w którym odpowiedzialność subsydiarna komplementariusza staje się faktem, co z kolei obliguje zarząd spółki z o.o. do podjęcia działań związanych z ogłoszeniem upadłości.
Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, będąca komplementariuszem, powinna złożyć wniosek o upadłość dopiero po wyczerpaniu możliwości egzekucji z majątku spółki komandytowej. Działania te muszą być podejmowane z odpowiednią starannością, aby uniknąć negatywnych konsekwencji prawnych, jakie mogą wyniknąć z zaniedbania obowiązku złożenia wniosku o upadłość w ustawowym terminie.
Takie rozumowanie opiera się na zasadzie odpowiedzialności subsydiarnej, która jest podstawową cechą odpowiedzialności komplementariusza w spółce komandytowej. Oznacza to, że komplementariusz – w tym przypadku spółka z ograniczoną odpowiedzialnością – odpowiada za zobowiązania spółki komandytowej dopiero po wyczerpaniu możliwości egzekucji z majątku tej spółki. Dopiero wtedy roszczenia wobec komplementariusza stają się wymagalne.
Istotne jest rozróżnienie między terminem spełnienia świadczenia a wymagalnością roszczenia. Wymagalność zobowiązań pojawia się, gdy wierzyciel ma prawo żądać spełnienia roszczenia od dłużnika, co w przypadku spółki komandytowej i jej komplementariusza następuje dopiero po bezskutecznej egzekucji z majątku spółki komandytowej, zgodnie z art. 31 § 1 KSH. Orzecznictwo, w tym wyrok Sądu Najwyższego, podkreśla, że moment wymagalności zależy od specyfiki danego zobowiązania, co w kontekście spółki komandytowej oznacza konieczność wcześniejszego przeprowadzenia egzekucji wobec majątku tej spółki.
Dopiero po bezskutecznej próbie egzekucji wobec spółki komandytowej można mówić o wymagalności roszczeń wobec spółki z o.o., będącej komplementariuszem. Z tego względu, momentem, w którym zarząd spółki z o.o. powinien złożyć wniosek o upadłość, jest chwila, gdy egzekucja wobec spółki komandytowej okazuje się bezskuteczna, a roszczenia wierzycieli stają się wymagalne wobec spółki z o.o.
Najważniejszy wniosek jest taki, że spółka z o.o. nie ma obowiązku składania wniosku o upadłość w momencie powstania problemów finansowych spółki komandytowej, lecz dopiero wtedy, gdy egzekucja z majątku spółki komandytowej okazuje się bezskuteczna, co wyznacza moment wymagalności roszczeń wobec komplementariusza.